FILMOGRAFIA - filmy dokumentalne i fabularne Wojciecha Jerzego Hasa oraz niezrealizowane projekty

Wojciech Jerzy Has był reżyserem filmów dokumentalnych i fabularnych. Zostaną one zaprezentowane na kolejnych podstronach.

Równie ważne – w przypadku Hasa, są jednak nie tylko filmy zrealizowane, ale również te, które rodziły się w umyśle reżysera, jednak z różnych przyczyn nie powstały. One również się tu pojawią.

Filmografia ze swoimi podstronami dotyczącymi kolejnych filmów nie będzie miała typowo informacyjnego charakteru. Gołe fakty i szczegółową informację można uzyskać na stronie filmpolski.pl Nie ma tam jednak tego wszystkiego co tworzyło się wokół filmów – interpretacji, motywów, ciekawostek. Postaram się, żeby znalazło się to tutaj, niejako dopełniając filmpolski.pl

“Kino nie może być opisem rzeczywistości”, “powinno uciekać od banalnej publicystyki”, powinno opierać się na literaturze – tak mówił o kinie Has, a wspomina o tym w wywiadzie – rzece Małgorzata Szumowska (Szumowska. Kino to szkoła przetrwania – sprawdź: tu), studiująca reżyserię pod jego okiem. Czy tak faktycznie jest można się przekonać, po prostu oglądając filmy Hasa.

Ciekawą wypowiedź Hasa dotyczącą tego kim jest reżyser i czym jest film znaleźć można w “Przekroju” z 1973 roku (nr 1471 z 17 czerwca)”

[reżyser jest] Głównym koordynatorem. Film jest wypadkową wielu czynników. Materiał wyjściowy ulega licznym naciskom. Ostateczny wynik zawsze jest niespodzianką i ocenić go można właściwie dopiero na końcu. Tak napawdę film robi trzech ludzi: reżyser, operator i kierownik produkcji. Muszą oni tworzyć zespół. W czasie pracy powinny rodzić się między nimi nie konflikty, lecz napięcia. Jeśli ludzie ci są sobie obojętni – to katastrofa, która zawsze odbije się na jakości produktu. Film jest produktem artystycznym, powstającym w warunkach przemysłowych. Należy bacznie uważać, aby studio filmowe nie stało się halą fabryczną. I oczywiście nie mogą liczyć się tylko względy finansowe.

Zapytany co sądzi o telewizji – w tym samym wywiadzie (przeprowadzany przez Wandę Błońską), ocenia ją jako coś “wręcz niebezpiecznego”, bo “wartość ma tylko ksiażka, która pobudza wyobraźnię”.

I jeszcze ostatnie zdanie z tego samego wywiadu – udzielonego po tym, gdy “Sanatorium pod Klepsydrą” zostało wyróżnione na festiwalu filmowym w Cannes. Zdanie, które brzmi dość złowieszczo. Has musiał zdawać sobie sprawę, że napotka problemy z dalszą pracą za kamerą po tym kiedy film został wywieziony do Cannes wbrew woli decydentów. Zapytany o najbliższe plany, odpowiada “niezbyt konkretne”. Reżyser, który zawsze miał w głowie różne projekty, tym razem nie mówi nic. I zapada cisza.. przerwana dopiero po kilku latach wymuszonego milczenia.

Światy Hasa