Krystyna Sienkiewicz - "Pożegnania"
Krystyna Sienkiewicz zagrała u Hasa tylko raz, była to epizodyczna rola, cytując za filmpolski.pl “prostytutki z papierosem”, nie odnotowana w napisach końcowych. W biografii Krystyny Sienkiewicz, autorstwa Grzegorza Ćwierniewicza (“Krystyna Sienkiewicz. Różowe zjawisko, Wydawnictwo Marginesy, Warszawa 2015) mamy opis tej sceny: “W czwartej minucie filmu pojawia się jako młoda i urocza uczesana w kok blondynka w białej sukience w czarne groszki, z zarzuconą na ramię chustą. Próbuje nawiązać dialog z Pawłem, siedzącym w parku na ławce. Nachyla się nad nim dwuznacznie, ale nie wulgarnie, i z przenikliwym spojrzeniem próbuje zwrócić na siebie uwagę:
– Czy ma pan zapałki? (po odpaleniu przez Pawła papierosa) Chodźmy gdzieś potańczyć. Zobaczysz, jak nam będzie dobrze razem.
– Tańczyć? Ja nie umiem tańczyć. A w ogóle wątpię, żeby mogło być nam dobrze razem. Dobranoc pani.
– Dobranoc, kochanie
Choć był to bez wątpienia udział epizodyczny, a aktorka nie została nawet uwzględniona w napisach końcowych, należy potraktować tę rolę w kategoriach rzeczywistego debiutu filmowego. W przeciwieństwie do Sprawy pilota Maresza, Sienkiewicz miała w Pożegnaniach do wykonania wcale niełatwe zadanie, któremu bez wątpienia sprostała. Wydaje się nawet, że w scenie tej była ważniejsza od Janczara. To na niej bowiem skoncentrował się operator kamery i to na niej spoczywała odpowiedzialność za stworzenie właściwej atmosfery i naszkicowanie sytuacji. Spotkanie z Hasem pamięta bardzo dokładnie. Epizod w jego filmie również. W rozmowach nigdy nie wyolbrzymia swojego pobytu na planie. <<Prawdpodobnie nagrywałam coś we Wrocławskiej Wytwórni Filmów Fabularnych przy ulicy Wystawowej I. Tam poznałam Wojciecha Jerzego Hasa, Nawet się z nim kolegowałam. W Pożegnaniach odegrałam rolę młodej dziewczyny, prostytutki, która chcąc nawiązać znajomość z mężczyzną siedzącym na ławce przy fontannie w Ogrodzie Saskim, poprosiła go o zapałki. To był bardzo ładny epizod. Później, już w prywatnych kontaktach, żartowałam z facetami, pytając ich, czy mają przynajmniej zapałki>>”. (str. 272-273)
Epizod był na tyle pamiętny – że jak wspomina jej biograf, na benefisie aktorki, Sława Przybylska wykonała dla niej piosenkę “Pamiętasz, była jesień”.
aktualizacja: 16.07.2025